Kochani lubicie pasztety? Ja uwielbiam! Powiem szczerze, że trochę boję się tych sklepowych, dlatego zazwyczaj robię je sama. Poza tym bardzo podpasowały mi w wersji wegetariańskiej, co tym bardziej skłania do przyrządzenia go w domu. Prostota wykonania, wiedza na temat składników z których został wykonany i SMAK! Te trzy punkty sprawiają, że pasztet warto, a nawet należy piec samemu.
Robiłam już różne wersje, z użyciem różnych warzyw i kasz, ale ostatni pasztet, który zrobiłam skradł moje serce! I żołądek 😊 Przygotowanie go to zaledwie 15 minut, potem godzina pieczenia, ale to już się robi samo. A zapach…. Bajka!
Serdecznie zachęcam do wypróbowania przepisu!
Do przygotowania dwóch jednorazowych form będziecie potrzebować:
-
Cukinia starta na grubych oczkach (bez pestek ze środka) – 3-4 szklanki
-
Cebula – 2szt.
-
Czosnek – 3 ząbki
-
Marchew – 1szt.
-
Olej roślinny – 0,5 szkl.
-
Kaszka kukurydziana – 0,5 szkl.
-
Bazylia i oregano świeże – po 1 garstce liści
-
Natka pietruszki – 1 pęczek
-
Jajko – 4szt.
-
Kurkuma – 0,5 łyżeczki
-
Sól i pieprz do smaku
-
Cukinię i marchew ścieramy na dużych oczkach, lekko solimy, odkładamy na bok, żeby wyszła z nich woda
-
Piekarnik nastawiamy na 190 stopni
-
Cebulę i czosnek kroimy w drobną kostkę, podsmażamy na całym oleju do miękkości
-
Cukinię i marchew dokładnie odciskamy z wody
-
Bazylię, oregano i pietruszkę siekamy drobno
-
Wszystkie składniki mieszamy
-
Wymieszane składniki pasztetu przekładamy do dwóch jednorazowych keksówek (można oczywiście upiec w normalnej formie do pieczenia) i wstawiamy do piekarnika
Pieczemy 60 minut.
Składniki całego przepisu mają 2000kcal.
Jedna porcja (kawałek jak na zdjęciu) ma ok. 100kcal.
Smacznego!