Znacie to uczucie, gdy rozpakowujecie w domu zakupy i okazuje się, że nakupiliście tyle owoców, że w życiu Romana tego nie przejecie? Tak, u mnie to standard… Jeszcze taka akcja pojawia się latem (owoce i warzywa😊), gdy wracam z rynku. A potem zastanawiam się jaki pułk wojska tym razem mam wykarmić.
Tak było i teraz. 3 szt. pomelo (a w domu były już dwa), jakieś coś nieznanego pochodzenia (lubię takie różności kupować, których smaku nie znam) i do tego ogromniasty ananas. Pomelo, dzięki Bogu, może troszkę poleżeć, ananasem jednak trzeba się zająć praktycznie od razu, bo zaczyna pleśnieć. A jak zaczyna pleśnieć to trzeba go wywalić, a tego bardzo nie lubię robić!
Tak sobie rozmyślałam co tu z tym ananasem zrobić, czy po prostu skonsumować, jak natura stworzyła, tylko, że bez skórki 😊, czy może coś innego z niego wyczarować. Padło na to, że zostanie wykorzystany do obiadu.
Nie wiem, czy mieliście okazję próbować już krewetek z mango z tego przepisu. Jeśli tak to wiecie, że owoce egzotyczne świetnie nadają się do owoców morza (do delikatnego mięsa jak filet z kurczaka również). A, że miałam w zamrażarce dwa piękne szczupaki, stwierdzałam, że połączę ze sobą te dwa składniki.
Do wykonania tego przepisu możecie użyć dowolnej ryby: łososia, pstrąga łososiowego, dorsza. Ewentualnie wykorzystajcie pierś kurczaka, też będzie pysznie.
Ryba podana w ten sposób wygada bardzo wykwintnie. Świetnie sprawdzi się na proszonym obędzie lub kolacji we dwoje z lampką schłodzonego białego wina! 😊
Nie mogę tego pominąć… wiecie, ile przygotowuje się to danie? Niecałe 10 minut! 10 minut i gotowe! Czy to nie brzmi pięknie? 😊😊
Do przygotowania 4 porcji ryby w sosie ananasowym z razowym kus-kusem będziecie potrzebować:
-
Filet z dowolnej ryby (wg mnie najlepiej do tego dania pasowałby łosoś) – ok 400g
-
Olej kokosowy – 2 łyżki
-
Ananas duży (zdecydowanie nie polecam do tego dania ananasa z puszki) – 1szt.
-
Czosnek – 1 ząbek
-
Imbir – ok. 2cm kawałek
-
Sambal Oelek (sos chili – kupicie w markecie lub sklepie Kuchnie Świata) – 1-2 łyżeczki
-
Przyprawa Garam Masala (też market) – ½ łyżeczki
-
Sok z połówki cytryny lub całej limonki
-
Miód – 1 spora łyżeczka
-
Tahini (opcjonalnie) – 1 spora łyżeczka
-
Sól do smaku
-
Kasza kus-kus (polecam razową, bo jest zdrowsza) – 200g (50g na osobę)
-
Natka pietruszki do posypania (koniecznie!)
-
Najpierw wstawcie czajnik na gaz do zalania kus-kusu. Nie trzeba go gotować, wystarczy zalać wrzątkiem. Do miski wsypcie odmierzoną ilość, dodajcie odrobinę soli, zalejcie wrzątkiem ok. 1 cm ponad powierzchnię kaszy i przykryjcie pokrywką lub talerzykiem. Po 5 minutach kasza będzie gotowa do jedzenia😊
-
Na patelni rozgrzejcie olej kokosowy i smażcie kawałki ryby do ścięcia mięsa. Nie długo! Nie chcemy, żeby ryba zrobiła się twarda i gumowa. Ok. 1-2 minuty na jedną stronę wystarczy przy niezbyt grubych kawałkach
-
Ananasa obierzcie i jedną połowę pokrójcie w kostkę
-
Drugą połowę ananasa, sos Sambal Oelek, starty na tarce imbir i czosnek, sok z cytryny i przyprawę Garam Masala wrzućcie do blendera i zmiksujcie na gładko
-
Gotowy sos, kawałki ananasa i rybę przełóżcie do garnka i podgotujcie ok. 2-3 minuty, żeby wszystko było gorące. Uważajcie, żeby wam się ryba nie rozpadła
-
Po tym czasie macie już gotowy obiad. Jak dobrze wszystko zgracie zajmie wam to nie więcej niż 10 minut. A efekt? Sami zobaczcie:
Macie ochotę? 😊
Jedna porcja ryby w sosie ananasowym z kaszą kus-kus ma ok. 580kcal
Smacznego!