Bakterie patogenne, bo o takich będziemy mówić, to mikroorganizmy szkodzące innym organizmom (w tym nam – ludziom) i wywołujące u nich chorobę.
Ilość bakterii do tej pory nie jest do końca określona. W dalszym ciągu odkrywa się nowe rodzaje bakterii. Jest ich naprawdę wiele i spotkać je można na każdym kroku. Każda bakteria może nam zaszkodzić w inny sposób, ale najważniejsza kwestią jest, że po prostu szkodzi, także nie chcemy mieć z nimi nic do czynienia.
Gdy dojdzie do infekcji bakteryjnej, niezbędne jest podanie antybiotyku naturalnie wtórnego produktu metabolizmu mikroorganizmów, który działając wybiórczo w niskich stężeniach wpływa na struktury komórkowe lub procesy metaboliczne innych mikroorganizmów, hamując ich wzrost i podziały (źródło). Niestety antybiotyki, mimo, że bardzo pomocne, zabijają również niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu dobre bakterie jelitowe.
Z powyższego wypływa jeden istotny wniosek – kiedy można należy bronić się przed infekcjami bakteryjnymi w naturalny sposób, nie dopuszczając do jej [infekcji] wystąpienia.
Jak to zrobić? Chyba was nie zadziwię mówiąc, że w tym przypadku niezbędna jest odpowiednio dobrana dieta. Matka natura wyciąga do nas pomocną dłoń i podaje, jak na tacy, produkty, które świetnie sobie radzą w profilaktyce przeciw bakteriom. Są również produkty, które działają wręcz przeciwnie, których należy unikać. Zaraz je wymienię.
Do produktów pomocnych w diecie antybakteryjnych należą:
-
Błonnik pokarmowy, który znajdziemy w produktach z pełnego ziarna, grubych kaszach, nasionach roślin strączkowych, warzywach i owocach – 70% odporności pochodzi z jelit! To nie są frazesy. Aby odpowiednio zadbać o odporność organizmu trzeba zadbać o jelita. To w nich zamieszkują nasze dobre bakterie, które unicestwiają te złe. Błonnik jest ich pożywieniem.
-
Probiotyki, czyli produkty, w których znajdziemy dobre bakterie kwasu mlekowego – znajdziemy je w fermentowanych produktach mlecznych oraz kiszonkach.
Dwa powyższe podpunkty to podstawa, fundament, bez którego ciężko będzie mówić o diecie antybakteryjnej. Co ponadto:
-
Czosnek i cebula
-
Miód (w umiarkowanych ilościach)
-
Czarnuszka (olej, ziarna)
-
Przyprawy jak oregano i bazylia
-
Szałwia
-
Ksylitol i erytrytol (zamiast cukru!)
-
Antyoksydanty, których najwięcej znajdziemy w owocach jagodowych i innych (najlepiej ciemnych) owocach, a także w warzywach i przyprawach (np. kurkumie)
Czego natomiast należy unikać podczas diety antybakteryjnej:
-
Cukru! W każdej postaci. Bakterie i grzyby karmą się cukrem, także jedząc go odżywiacie bakterie (przykładem może być próchnica w jamie ustnej występująca zwłaszcza u dzieci jedzących dużo słodyczy)
Gdzie jest cukier? W słodyczach, ciastach, bułkach słodkich, sucharkach, ketchupach, musztardach, gotowych sosach z papierka i słoika, w gotowych marynatach do mięs, jogurtach i serkach owocowych, słodkich napojach, wodach smakowych, alkoholu niewytrawnym (czyli każdym prócz czystej wódki i wytrawnego wina) … Poczytajcie składy gotowych produktów, zobaczycie, że cukier dodają praktycznie wszędzie!
-
Fast foodów
-
Ciężkich i tłustych dań
-
Produktów z oczyszczonej mąki
Raczej nie muszę mówić, że powyższe zalecenia pokrywają się z zasadami zdrowej diety. Odżywiając się prawidłowo, wybierając różnorodne produkty, unikając cukru i produktów z jego dodatkiem oraz produktów oczyszczonych z błonnika, zadbamy o nasze zdrowie i uchronimy się przed niechcianymi infekcjami bakteryjnymi.
Ważne!
Przy poważnej infekcji bakteryjnej wywołującej ciężko uleczalną chorobę, np. Boreliozę, o której jest tak głośno ostatnio, należy bardzo restrykcyjnie przestrzegać diety antybakteryjnej! Antybiotyk antybiotykiem, ale w przypadku choroby, która niesie za sobą tak poważne powikłania, należy działać wielopoziomowo, aby osiągnąć jak najlepsze i jak najszybsze rezultaty.