Anna Nowak
Mięso, podstawa żywieniowa niejednego Polaka. Na śniadanie kanapka z wędliną, na obiad koniecznie kotlet w takiej bądź innej postaci. Mięso rządzi! Bo co tu zjeść jak nie mięso? Czym byłby obiad dla „prawdziwego mężczyzny” bez dodatku, choć odrobiny mięsa?
Jeśli nie wyczuwacie w moim wstępie ironii, to zapewniam, że ona tam jest😊
Czy byliście kiedyś na obiedzie rodzinnym, gdzie nie podano mięsa? Przecież bez krówki bądź świnki nie będzie się miało siły 😊
Od razu do głowy przychodzi mi taki przykład: siedzi rodzina przy stole i mama mówi – jeśli nie możesz to już nie jedz ziemniaczków/kaszy/ryżu/warzyw, zjedz, chociaż mięsko. Mówi wam to coś? 😊
O białku pisałam już w odrębnym poście tutaj.
Przypomnę, ze białko zwierzęce jest białkiem pełnowartościowym, czyli zawierającym komplet aminokwasów egzogennych (takich, które należy dostarczyć wraz z pożywieniem).
Źródłem aminokwasów egzogennych są również ryby, jaja, nabiał, soja, amarantus i komosa ryżowa.
Dla organizmu, pod względem sprawności funkcjonowania, jest obojętne, z jakim pożywieniem dostarczymy aminokwasy egzogenne. Nie jest dla niego istotne czy to będzie karp, królik, kaczka, kurczak, jajka, czy komosa ryżowa.
Jednak powyższe produkty spożywcze, mimo, że wszystkie posiadają komplet aminokwasów egzogennych, posiadają również inne substancje odżywcze, witaminy i minerały.
Dlatego, pomimo, że np. jajka posiadają wszystkie potrzebne białka, to nie możemy jeść tylko ich. Bezpieczna ilość to 10szt. tygodniowo (wg WHO). Tak samo jest również z mięsem. Mimo, że aminokwasy, z którego się składa są niezbędne do funkcjonowania organizmu, to musimy też patrzeć na inne aspekty związane z jedzeniem poszczególnych gatunków mięsa.
Najpopularniejszym podziałem mięsa (oprócz ryb) jest wyszczególnienie na mięso białe i czerwone.
Do mięsa białego zaliczamy:
-
Mięso kurczaka
-
Mięso indyka
-
Mięso królika
-
Cielęcinę
Do mięsa czerwonego zaliczamy:
-
Wieprzowinę
-
Wołowinę
-
Baraninę
-
Dziczyznę
-
Koninę
-
Mięso kaczki
-
Mięso gęsi
Co łączy wszystkie gatunki mięsa:
-
Wszystkie zawierają komplet aminokwasów egzogennych, także pod względem dostarczenia białka wszystkie są dobre
-
Są źródłem witamin z grupy B
Jakie są różniące pomiędzy mięsem białym a czerwonym:
-
Mięso czerwone jest bardziej tłuste niż mięso białe, przez co jest bardziej kaloryczne i podnosi poziom „złego” cholesterolu, a nadmiar jego spożycia prowadzi do rozwoju miażdżycy, choroby wieńcowej i zawału serca
-
Mięso białe jest łatwiej strawne niż czerwone, dlatego nadaje się dla dzieci i osób z dietą łatwostrawną
-
Mięso czerwone ma więcej żelaza niż mięso białe.
Odnośnie żelaza, bo często, jako pretekst do spożywania dużej ilości czerwonego mięsa jest właśnie żelazo, to są również inne produkty spożywcze, które są jego źródłem.
Źródłem żelaza są również:
-
Mięso indyka
-
Wątróbka
-
Sardynki
-
Gotowana fasola
-
Ciecierzyca
-
Czerwona soczewica
-
Groch
-
Suszone figi
-
Ziarno sezamu
-
Świeże zielone warzywa
-
Kasza gryczana i jaglana
-
Orzechy
-
Buraki
-
Kakao
-
Pestki dyni.
Nie należy się ograniczać do spożywania niebezpiecznego dla zdrowia (w nadmiernej ilości, czyli powyżej porcji tygodniowo) czerwonego mięsa z racji na dostarczenie żelaza.
Jakie mięso wybrać?
Wg zasad zdrowego żywienia mięso białe można spożywać 2-3 razy w tygodniu, mięso czerwone natomiast kilka razy w miesiącu. Czyli nie codziennie!
Jeśli jednak będziemy wybierać chudsze gatunki (bądź części) czerwonego mięsa, np. polędwiczkę wieprzową, schab lub polędwice wołową, zagrożenie zawałem serca, miażdżycą i chorobą wieńcową zdecydowanie zmaleje w stosunku do spożywania dużych ilości tłuszczu zwierzęcego.
Czy zastąpić mięso w pozostałe dni tygodnia? Np. jajkiem, rybą czy nasionami roślin strączkowych.
Moim sposobem na zminimalizowanie ilości zwierzęcego tłuszczu w diecie jest:
-
Odkrawanie widocznego tłuszczu z wędlin
-
Mielenie mięsa samodzielnie w domu – po pierwsze wiem, co jem (nie ufam kupnemu mielonemu), a po drugie mogę odkroić tyle tłuszczu widocznego ile uważam za stosowne
-
Kupowanie chudszych gatunków mięsa
Doskonale sobie zdaję sprawę, że tłuszcz jest nośnikiem smaku i potrawy smakują lepiej, jeśli zawierają tłuszcz. Należy jednak wziąć pod uwagę względy zdrowotne, ale też fakt, że oleje roślinne (np. rzepakowy, oliwa z oliwek, z orzechów włoskich) to też tłuszcz. I czasami lepiej np. gotując spaghetti odkroić tłuszcz z mięsa, które będziemy mielić i dodać oliwę z oliwek. Będzie nadal smacznie, ale też zdrowiej 😊