Kalafior – mój wyznacznik lata. Kocham miłością wielką i zawsze staram się wykorzystać sezon na maxa, żeby potem nie żałować, że nie skorzystałam. Tylko problem jest taki, że po jakimś czasie po prostu się trochę nudzi. Dodatkową kwestią związaną z kalafiorem jest kolor. Ok, nie każdemu to przeszkadza, że jest biały, ja jednak wolę mieć bardziej kolorowo na talerzu. Smak to jedno, ale podanie dania też musi być odpowiednie. Nasze oczy też jedzą, także jeśli chcecie, żeby domownikom smakowało bardziej, przyłóżcie się do tego w jaki sposób danie jest serwowane.
Także co zrobić jak kalafior się już trochę znudzi, ale nadal chcemy go kupować, żeby potem nie żałować, że nie zjedliśmy go wystarczająco dużo? Trzeba zrobić kotleciki z kalafiora! 😊 Nie dosyć, że ich wygląd zupełnie odbiega od warzywa podanego standardowo, to jeszcze odpowiednio dobrane przyprawy podkręcą smak. Ponadto, takie kotleciki świetnie się sprawdza w lunch box’ie! Pyszne na ciepło i na zimno. Nic tylko robić i zajadać.
Do przygotowania 11 kotlecików będziecie potrzebować:
-
Kalafior – 1szt.
-
Jajko – 2szt.
-
Kaszka kukurydziana – 4 łyżki
-
Mozzarella żółta tarta – 4 łyżki
-
Sól i pieprz do smaku
-
Kurkuma – ¼ łyżeczki
-
Papryka słodka – ½ łyżeczki
-
Możecie użyć również innych przypraw czy ziół, które lubicie
-
Kalafiora gotujemy, żeby był al ’dente
-
Ugotowanego kalafiora rozdrabniamy, można to zrobić w malakserze lub po prostu drobniutko posiekać. Nie przerabiajcie go jednak na totalną miazgę, kawałki kalafiora muszą być wyczuwalne
-
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy
-
Formujemy kotleciki (ja do tego celu użyłam okrągłych obręczy) i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia
-
Zapiekamy w 200 stopniach ok. 20-30 min
Jeden kotlecik ma ok. 70kcal
Smacznego!