Dietetyk Anna Nowak, specjalizująca się w skutecznej i efektywnej redukcji masy ciała, również w chorobach dietozależnych jak cukrzyca, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, choroby wątroby i inne.

Indywidualne podejście do pacjenta w trakcie redukcji masy ciała oraz terapii dietą to klucz do sukcesu! W to wierzę i to realizuję w swojej pracy dietetyka. Wiem również, jak ważne jest dobre samopoczucie w trakcie diety i ogólnie w życiu, dlatego jadłospisy które układam zawierają różnorodne i pyszne dania. Głodówka i monotonia? To nie dla mnie!

Wyszukaj

Social media

Licznik

© COPYRIGHT Mojesante.pl
ALL RIGHTS RESERVED

 02.02.2018  |  Na zdrowie , Kraina smaku

Olej słonecznikowy – dlaczego należy znacznie ograniczyć jego spożycie i jakie powinny być proporcje kwasów tłuszczowych omega-3 i -6 w diecie

Anna Nowak

Tłuszcze w bardzo ogólnym rozumieniu dzielimy na zdrowe i te mniej korzystne dla organizmu.
 
Do zdrowych tłuszczy zaliczamy NNKT, czyli niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe występujące w olejach roślinnych oraz w niewidocznej formie, pochodzące z orzechów, pestek, ziaren, awokado czy ryb. Kwasy tłuszczowe nienasycone są tłuszczami o konsystencji płynnej. Mogą was zmylić trochę tłuszcze niewidoczne np. z orzechów czy awokado, ale po tłoczeniu tych produktów, powstały tłuszcz zachowuje konsystencję płynną.
Do „niezdrowych” natomiast zaliczamy tzw. kwasy tłuszczowe nasycone, czyli te o stałej konsystencji, pochodzenia głównie zwierzęcego (np. tłuszcz zwierzęcy, smalec, masło).
 
Powyższe rozgraniczenie jest bardzo ogólne i uproszczone, jak chociażby w przypadku oleju kokosowego, który w znacznej większości posiada w składzie kwasy tłuszczowe nasycone (w niskiej temperaturze ma konsystencję stałą), ale w odpowiednich ilościach jest uważany za zdrowy tłuszcz. O oleju kokosowym pisałam odrębny artykuł tutaj.
 
Ilość tłuszczu jaką powinniśmy dostarczać organizmowi to:
  • Tłuszcz powinien dostarczać w przeciętnej diecie 15-30% energii
  • Kwasy tłuszczowe nasycone nie powinny stanowić więcej niż 10% energii
  • Kwasy tłuszczowe jednonienasycone do 15% energii
  • Kwasy tłuszczowe wielonienasycone 3-7% energii
 
Więcej o tłuszczach w tym artykule.
 
Skoro oleje roślinne zaliczane są do zdrowych tłuszczy, dlaczego powinniśmy ograniczyć spożycie oleju słonecznikowego?
Mianowicie dlatego, że w oleju słonecznikowym jest bardzo niekorzystana proporcja kwasów tłuszczowych omega-3 (kwas alfa-linolenowy) do omega-6 (kwas alfa-linolowy). Kwasy tłuszczowe omega-3 to 0,5% składu natomiast omega-6 aż 55,9% składu.
 
O co chodzi?
Proporcja kwasów tłuszczowych omega-3 do omega-6 w oleju słonecznikowym wynosi blisko 1:100. Czyli proporcjonalnie kwasów tłuszczowych omega-6 jest ponad 100 razy więcej niż omega-3.
 
 
A jak powinna wyglądać prawidłowa proporcja tych kwasów tłuszczowych w diecie?
 
Prawidłowo powinno się spożywać kwasy tłuszczowe omega-3 i omega -6 w proporcji 1:5. Kwasów omega-3 jest w przyrodzie znacznie mniej i należy wybierać tłuszcze z głową, żeby nie zaburzyć znacznie tej proporcji. Włączenie oleju słonecznikowego do codziennego menu (smażenie, sałatki) znacznie zaburzy tą równowagę!
 
 
Jakie są skutki nadmiernego spożycia kwasów tłuszczowych omega-6 i niewłaściwej proporcji między kwasami omega-3 i 6?
 
Kwasy tłuszczowe omega-6 w nadmiernej ilości mogą doprowadzić do:
  • Zwiększonego ryzyka rozwoju chorób cywilizacyjnych
  • Zaburzeń pracy serca
  • Zaburzeń układu krążenia
  • Zaburzeń równowagi immunologicznej
  • Zaburzeń trawienia
  • Zaostrzenia stanów zapalnych
  • Zwiększonego ryzyka zachorowania na nowotwory
  • Zmian skórnych
  • Problemów natury emocjonalnej
  • Rozregulowanej gospodarki hormonalnej
 
Nadmiar omega-6 w diecie skutkuje przewlekłym stanem zapalnym organizmu, co może prowadzić do chorób immunologicznych. Dlatego dieta przeciwzapalna powinna zawierać odpowiednie proporcje kwasów tłuszczowych omega –3 i -6.
 
 
Skoro nadmierne spożycie kwasów tłuszczowych omega-6 może mieć tak tragiczne skutki, czy należy je całkowicie wyeliminować?
 
Odpowiedź brzmi – zdecydowanie nie. Po pierwsze byłoby to praktycznie niemożliwe, ale przede wszystkim kwasy tłuszczowe omega-6 są zaliczane do NNKT, czyli niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Słowo niezbędne jest tutaj kluczowe😊 Musze jeszcze podkreślić, że nie można powiedzieć, że któryś z NNKT jest ważniejszy. Wszystkie są ważne, ale jak pisałam – w odpowiednich proporcjach. Bo zaburzenie proporcji skutkuje problemami zdrowotnymi, niejednokrotnie bardzo poważnymi.
 
 
W jaki sposób dbać o prawidłowe proporcje między omega –3 i omega-6
 
Włączając tyle kwasów tłuszczowych omega-3, ile można, np. zamieniając olej słonecznikowy na równie popularny i tani olej rzepakowy. Ilość kwasów tłuszczowych omega-6 w naturze jest tak duża, że o ich dostarczenie nie należy się martwić. Należy się skupić na dostarczenie odpowiedniej ilości omaga-3.
 
W celu podbicia ilości kwasów tłuszczowych omega-3 można również włączyć do menu olej lniany, który w swoim składzie zawiera aż 43% tych kwasów tłuszczowych. Wybierając jednak olej lniany należy to robić bardzo odpowiedzialnie, gdyż nieprzestrzeganie dwóch głównych zasad może przynieść znacznie więcej szkód niż pożytku.
 
Jakie to zasady?
  • Po pierwsze olej lniany należy jeść ZAWSZE na zimno i trzymać w lodówce (a także kupować ze sprawdzonego źródła, gdzie przed sprzedażą również przechowywany był w lodówce)!
  • A po drugie – nie spożywać oleju lnianego po upływie terminu ważności (olej ten ma bardzo krótki czas przydatności do spożycia).
 
Dlaczego powyższe zasady są tak ważne? Dlatego, że kwasy tłuszczowe omega-3 i inne nienasycone są bardzo niestabilne i nie są odporne na działanie wysokich temperatur. Dlatego zawsze smażymy albo na olejach rafinowanych, albo na tłuszczach nasyconych.
 
Równie niekorzystne dla organizmu jest spożywanie oleju kukurydzianego i sojowego, które w składzie mają ponad 50% kwasów tłuszczowych omega-6, jednak nie są on na tyle popularne, żeby ogłaszać alarm (jak w przypadku oleju słonecznikowego). Jednak warto jeszcze zwrócić uwagę na olej z pestek winogron, który posiada 66% kwasów tłuszczowych omega-6!
 
 
Jakie ja polecam oleje roślinne?
 
Do codziennego spożycia olej rzepakowy rafinowany, na którym można spokojnie smażyć, zamiennie z masłem klarowanym i olejem kokosowym czy smalcem (w odpowiednich ilościach kwasów tłuszczowych nasyconych i nienasyconych). Na zimno natomiast polecam wysokiej jakości oliwę z oliwek i olej rzepakowy nierafinowany.
 
Oczywiście na rynku jest całe mnóstwo zdrowych olei, jak choćby z amarantusa, czarnuszki, orzecha włoskiego, sezamu czy awokado. Oleje te należy spożywać na zimno. Będą świetnym urozmaiceniem dla kolorowych sałatek czy pesto.
blog comments powered by Disqus Poprzedni artykuł Powrót do artykułów Następny artykuł