Lubicie pesto bazyliowe? Ja uwielbiamJ Ten zapach jest jak dla mnie niesamowity!
Jeśli lubicie, mam dla was przepis na genialnie proste w wykonaniu śledzie. A do tego obłędnie pyszne.
I co ważne, można tu przemycić zdrowy olej w celu uzupełnienia kwasów omega 3. Dodatkowo jest to danie na zimno, także olej może być nierafinowany. I tym lepiej! Najwięcej omega 3 znajdziecie oczywiście w oleju lnianym, ale jeśli zależy wam na mniej wyczuwalnym smaku, użyjcie oleju rzepakowego lub z orzechów włoskich. Oczywiście to w przypadku, gdy sami będziecie robić pesto. Możecie użyć tego, który zostanie wam z obiadu, albo od razu, planując te śledzie, zrobić trochę więcej.
Jeśli natomiast nie macie ochoty sami robić pesto, kupcie po prostu takie, które ma dobry skład. Pamiętajcie, że do pesto bazyliowego potrzebna jest bazylia, olej, ser, orzechy i przyprawy. Wszystko, co ponad to, jakieś poprawiacze smaku, utrwalacze, zapachy są zupełnie zbędne. Także kupcie jak najbardziej prostym składem.
Śledzie zróbcie oczywiście dzień-dwa przed spożyciem. Wtedy ich smak będzie najlepszy.
Do przygotowania śledzi z pesto bazyliowym i suszonymi pomidorami będziecie potrzebować:
-
Śledzie a’la matias – ½ kg
-
Pesto bazyliowe – ok. 2 łyżki
-
Pomidory suszone – 10 połówek
-
Śledzie moczymy w wodzie przez ok. 2 godziny, w międzyczasie zmieniając wodę, w celu wypłukania nadmiaru soli
-
Osuszone śledzie kroimy na dowolnej wielkości kawałki (u mnie były to 2cm kawałki)
-
Śledzie mieszamy z pesto i pokrojonymi na dowolne kawałki pomidorami, ew. dodajemy trochę oleju
-
Odkładamy w zamkniętym słoiku do lodówki na dzień lub dwa
Smacznego!