Cellulit – koszmar (niestety nie tylko senny) znacznej większości z nas. Wróg numer 1 krótkich spódniczek, obcisłych, jasnych spodni i wysokiej samooceny.
Co my, kochane moje kobietki (w każdym wieku!) możemy zrobić, żeby zacząć a później wygrać walkę z paskudnym cellulitem? Czy jest szansa, żeby przegonić go ze swojego ciała?
Zamian odpowiem na te pytania, wyjaśnię czym w ogóle jest cellulit i dlaczego tak bardzo lubi kobiece ciało.
Cellulit powstaje wskutek upośledzenia krążenia krwi i chłonki w obszarach tkanki podskórnej w wyniku osłabienia ścian naczyń w układzie żylnym oraz limfatycznym. Bogata w tłuszcz tkanka podskórna jest przez to gorzej ukrwiona co powoduje utrudnienie spalania tłuszczu i usuwanie toksyn. Słabe krążenie przyczynia się do powstawania obrzęków, które jeszcze bardziej utrudniają krążenie płynów. W wyniku tego dochodzi do włóknienia tkanki łącznej, które prowadzi do powstawania twardych grudek w tkance podskórnej. Nierówności na skórze głównie ud, pośladków i bioder to właśnie te grudki, czyli cellulit.
Co w takim razie jest przyczyną powstawania cellulitu?
Po pierwsze hormony, a dokładnie estrogeny. Są one odpowiedzialne za rozszerzanie naczyń krwionośnych, obrzęk tkanek, gromadzenie tłuszczów w tkance podskórnej i toksyn w komórkach adipocytów. Okres w życiu kobiety, przynoszący zmiany w układzie hormonalnym (jest to szczególnie czas dojrzewania i przekwitania) to czas, kiedy mamy największą skłonność do wytworzenia cellulitu. Oprócz tego winna jest również antykoncepcja hormonalna i hormonalna terapia zastępcza (HTZ).
Kolejnym winnym jest genetyka. Geny w sposób pośredni odpowiadają za zdolność magazynowania tłuszczu w organizmie poprzez kodowanie ilości komórek tłuszczowych (adipocytów). Osoby posiadające większa ilość komórek tłuszczowych w organizmie mają z góry większą skłonność do powstawania cellulitu.
Za powstawanie cellulitu w bardzo dużej mierze odpowiadają również czynniki środowiskowe jak otyłość, brak aktywności fizycznej, niewłaściwa dieta, nadużywanie alkoholu, palenie papierosów, osłabienie organizmu, stres, gorące kąpiele, noszenie zbyt obcisłych spodni i (niestety!) chodzenie na wysokich obcasach.
W jaki sposób rozpocząć walkę z cellulitem?
Po pierwsze dieta. Za powstawanie cellulitu odpowiada spożywanie nadmiernej ilości soli, produktów przetworzonych oraz duża ilość tłuszczy i cukrów prostych. Jeśli chcemy pozbyć się cellulitu musimy ograniczyć spożycie:
-
słodyczy,
-
słodzonych napojów,
-
produktów oczyszczonych z błonnika jak biały chleb, biały ryż, biały makaron, mąkę
-
fast foodów,
-
alkoholu,
-
gotowych produktów z papierka i ze słoika,
-
kostek rosołowych i
-
soli.
Natomiast włączyć do menu należy:
-
dużą ilość warzyw,
-
dwie porcje owoców dziennie,
-
zdrowe tłuszcze jak wysokiej jakości oleje roślinne, orzechy, tłuste ryby i awokado,
-
produkty pełnoziarniste (chleb pełnoziarnisty, brązowy ryż, makaron pełnoziarnisty, grube kasze) i
-
wodę źródlaną.
Aktywność fizyczna. To dzięki niej krew zacznie szybciej krążyć a tłuszcz będzie się spalać. A o to właśnie nam chodzi! Do walki z cellulitem najlepsze będą ćwiczenia kardio które skutecznie aktywują proces spalania tkanki tłuszczowej. Ćwiczyć należy co najmniej 3x w tygodniu przez 40-60 minut.
Zabiegi kosmetyczne, a przede wszystkim masaże, które wpływają na:
-
pobudzenie mikrokrążenia krwi i limfy,
-
zmniejszenie obrzęków,
-
szybsze pozbywanie toksyn z tkanki podskórnej.
W walce z cellulitem świetnie sprawdzi się szczotkowanie ciała na sucho o którym pisałam w tym poście.
Relax. Aby opanować uczucie ciągłego stresu i napięcia nerwowego należy nauczyć się poświęcać w trakcie dnia chwilę tylko dla siebie. Codzienna gonitwa, zbliżające się terminy, stres związany z pracą prowadzi do uwolnienia kortyzolu (hormonu stresu), który pobudza tkankę tłuszczową oraz wywołuje obrzęki. Znajdź sposób na rozładowanie kłębiących się emocji, weź długą kąpiel, idź na basen lub spotkaj się z przyjaciółką. Znajdź pasję i poświęcaj jej czas. Nie pozwól, aby ciągły niepokój rządził twoim życiem.
Cellulit to w pewnym sensie część naszego życia. Tak jesteśmy stworzone, że lubi się nas czepiać. Ale czy my chcemy mu na to pozwolić?
Jeśli chcesz pozbyć się swojego wroga numer 1 zastosuj się do powyższych rad. Jedz zdrowo, ćwicz i dbaj o siebie. Zapanuj nad swoim życiem. Zapanuj na cellulitem!